kwi 13 2003

Wiosenne porządki


Komentarze: 2

Po włożeniu pewnego plastikowego kartonika do niebieskiego sezamu, pojawily sie trzy cyferki oznajmiajace mojemu superego (zwykle nie dbajacym o tak przyziemne sprawy), ze uda sie wyszarpac juz tylko jeden, jedyny zielony papierek z magicznych wrot. Wzbudzilo to ledwo skrywana panike w moich oczach, chco czulem ze ten moment musi nadejsc w najblizszym czasie, tylko dlaczego bolalo mnie to nawet bardziej ? A jako ze moj zloty limit tez doszedl do kresu ..hmm

Wystarczy, ze moje zycie osobiste jest nieuporzadkowane i generalnie odstajace od wszelkich norm. Moje finanse powinny byc moja twierdza !

Z tym postanowieniem moja bardziej racjonalna czesc, moje alter ego, postanowilo wziac sprawy w swoje rece. Udało się w koncu z długo zwlekana wizyta do sezamu, tam gdzie nie znamy tajemnego hasła. Usmiechnelismy sie ladnie (to superego) i poprosilismy o kluczyk do sezamu (to alter ego). Uzupelnilismy niedobory w zlotym horyzoncie limitów i mozliwosc korzystania z tego inszego sezamu. Taaak, a id korzystajac z nieuwagi obu ego, zgarnelo trzy zielone banknoty do kieszeni, no bo jak ono ma przezyc ? ... i kupilo sobie zaraz 20 deko krowek, takich ciaaaagnacych sie bardzo :-)      

alter_ego : :
13 kwietnia 2003, 20:47
Rozrzutność? Moje finanse są równie nieuporządkowane jak życie. Chociaż nie, życie to ja mam upożądkowane, naprawdę! Nie wierzysz?
13 kwietnia 2003, 15:22
...Freud byłby z ciebie dumny....:)))

Dodaj komentarz