gru 02 2002

Zaufanie


Komentarze: 1

Zaufanie to taka wielka piramida zbudowana z kart. Naprzeciw niej siedzą zawsze dwie osoby...moze czasami kilka... i buduja ja powoli z kart do gry w zycie. Mają na sobie wymalowane słowa, emocje, lekkie skrzywienia warg, odcienie głosu, lekkie wzniesienie brwi; są one czerwone jak wscieklosc i zlosc, czarne jak smutek i rozpacz, zielone jak kolory smiech i radość, niebieskie jak porozumienie i pomoc ... pewnie brakuje tutaj tych wszystkich innych kolorow i odcieni, ale one sa w nas...
i ta piramida rosnie i rosnie...
Jednak wystarczy najdrobniejszy podmuch wiatru drobnego klamstwa, ktore nam sie wydaje blahe, braku slowa, czynu, czasami niecalej prawdy... by wyrwac jedna taka karte... i porwac za soba pare innych i one porywaja inne...czasami jest to tylko karta z samego wierzcholka... czasami jedna z karta z dolu potrafi zniszczyc to wszystko co z takim mozolem budowalismy...
...a ja teraz siedze w chmurze takich wirujacych w podmuchu zlego wiatru kart czuje ich dotyk na twarzy powiekach dloniach... i mam oczy zamkniete ...
Moje powieki sa jak z olowiu, nie chce ich otwierac, by sprawdzic czy mam do czego wracac,
bo jestem zmęczony... chce wziac moje karty i pojsc tam gdzie nikt nie bedzie chcial ze mna niczego budowac... choc na chwileczke...

alter_ego : :
02 grudnia 2002, 11:48
Ktoś mi kiedyś powiedział, że jego marzeniem ejst być latarnikiem...ale, że wie że to sie nie spełni bo to jest tylko marzenie...a marzenia sie nie spełniają...a jaki z tego wniosek, a taki, że ludzie często za czymś tęsknią...ale w tej tęsknocie ejst swego rodzaju urok...bo dużo ludzi tęskni...ale na pewno nie wszyscy chcili by otrzymać "to coś"...tak wiem, ze troche pogmatwałam, no ale juz trudno, pozdrawiam Adas...(pewnie mnie już nie pamietasz, nie szkodzi :P)...

Dodaj komentarz