lis 07 2002

Żądze


Komentarze: 10

Nie wiem, znowu mam wątpliwości.
Czy spędzić weekend jak to kolega określa "stosunkowo" dobrze, czy zamknąć się i być niezależnym i być jak skrzydełko puchu na wietrze pędzące gdzieś...ale
Coś we mnie się budzi, coś co chce tego jęku rozdzierającego ciszę pokoju, pospiesznego dyszenia, spoconych ciał zwijających się w uścisku. Wkładania, wyjmowania, wkładania, gorący dotyk ustna ciele, na pulsującej czerwieni..i jeszcze raz jeszcze raz...aż tam gdzieś zetkną się nasze oczy wypełnione żądzą, palce wbiją się w pokrytą potem skórą, i ja wytoczę moją wilgoć by zalać twą...i jęk rozkoszy rozniesie się wewnątrz naszych ciał.

alter_ego : :
K_P
07 listopada 2002, 16:06
2l no ba! Za dobrze maja...
2lr
07 listopada 2002, 14:10
"alter ego" - nie krępuj się.... Twój głos w dyskusji na temat życia wewnętrznego Kotki będzie mile widziany
2lr
07 listopada 2002, 14:10
Wiesz co Ci powiem, Kotka? Tym robalom się normalnie w d... poprzewracało.
K_P
07 listopada 2002, 13:50
No ,cholera, powinny byc wesole, a tu jakies fochy, dasy... Ale my sie jeszcze policzymy!
2lr
07 listopada 2002, 13:15
A czym zalewałaś robaki?
K_P
07 listopada 2002, 13:04
Obrazily sie na mnie...to pewnie przez to leczenie...
2lr
07 listopada 2002, 13:01
Próbowałaś z nimi pogadać?
K_P
07 listopada 2002, 12:52
Czesc Dwie Lewe. Z Tasiemcem jestem na "Ty". To przez te cholerne owsiki.
2lr
07 listopada 2002, 12:46
Cześć Kotka. Co my tu mamy.... Coś się w Tobie budzi? Uaktywnił Ci się tasiemiec?
K_P
07 listopada 2002, 11:03
Wiesz, nie martw sie. To lecza. A tak w ogole to wszystko przez Czarnobyl.

Dodaj komentarz