maj 16 2003

Notka zaangażowana


Komentarze: 3

Dzisiaj pakując cały swój dobytek do tobołków wędrownych, znalazłem pewien egzemplarz "Wprost". Jako że nie wszelkie słowo drukowane przyciąga mnie magnetyczną siłą, utknąłem na minut pięć w lekturze fascynującego rankingu uczelni wyższych. Dowiedziałem się tam bardzo ciekawych rzeczy. Moja szanowna Alma Mater okazała się być w nauczaniu biznesu, nieco lepsza od Politechniki Koszalińskiej, a gorsza od...Wyższej Szkoły Biznesu w Tarnowie. Taaak, a któż był na pierwszym miejscu ? Uczelnia prywatna im Leona Koźmińskiego, w niektórych kręgach zwana Kóźmińskim. Wyprzedziła nawet SGH, co do której nie pałam sympatią, ale oddaje co cesarskie jest to jedyna uczelnia, która cokolwiek znaczy poza granicami naszego kraju. Z drugiej strony jako żywo nie znam żdanego absolwenta Politechniki Koszalińskiej, ani tym bardziej Wyższej Szkoły Biznesu w Tarnowie pracującego w znanych mi firmach naszej ukochanej stolycy...., a jedyny absolwent uczelni Kóźmińskiego w mojej Ukochanej Firmie (co by nie mówić jednak sporo jest tu ludzi z olejem w głowie) wyleciał po cichu choć z wielkim hukiem po kątach.

Osobiście mnie sprawa ta drażni, bo już od ponad roku toczę namiętny spór na temat wyższości - niższości szkół prywatnych nad państwowymi (ta namiętność przeniosła się też na inne pola...ale to zupełnie inna historia ;-)

Nie chce mi się przytaczać słów pana rektora National State Unveristy w Nowym Sączu, który wykazywał się brakiem elementarnej wiedzy w statystyce (tu mogę się wypowiadać, bom specjalista potwierdzony dyplomem), a i błędami w logicznym rozumowaniu, ale jemu wolno.... bo to jego szkoła.

Kiedyś na jednej z okładek Wprost ujrzałem dwie twarze moich znajomych, którzy byli przedstawieni jako młodzi ludzie sukcesu...coz oboje byli absolwentami wyżej wymienionych uczelni, i oboje trafili jako Młodzi, Wspaniali, Liderzy Sukcesu. Do dzisiaj wspominamy jako angdotę międzynarodowy tygiel stapiający kultury ....cóż można i tak przedstwiać obraz miejsca pracy. 

A panowie redaktorzy z Wprost biorą niemałe pieniądze za reklamę owych uczelni, tylko powiedzcie mi proszę dlaczego ten tekst nie jest opatrzony napisem REKLAMA ?

alter_ego : :
16 maja 2003, 14:40
Od razu kaca, co to Ty napisałeś żeby Cię z tego powodu głowa bolała. Życie i tak weryfikuje wszystkie rankingi. Pakuj się, bo nie zdążysz.
ae
16 maja 2003, 13:38
To jest odruch Pawlowa... moje oczy sie slinia widzac slowo drukowane ...i moze byc to nawet Viva czy życie na gorąco, nieroztropnie pozostawione na kanapie, a później mam tylko kaca moralnego ;)
16 maja 2003, 12:14
Pakowałeś kieliszki i zawijałeś je w gazety żeby się nie potłukły, czy co? Wprost jest dla tych co nie potrzebują żeby im pisać REKLAMA wszędzie tam gdzie się ją zamieszcza. A wogóle po co Ty czytasz jakiekolwiek rankingi?

Dodaj komentarz