Zwycjny dzień w pracy
Komentarze: 2
Czaje się, krąże, łowie...
Spojrzenie brązowych oczu, uśmiech trochę nieśmiały, znający już figlarne skrzywienie kącika moich ust
Zimne ogniki w głębi moich źrenic obserwują
Przypadkowe zderzenie, przesuwam się nie widząc, napotykam jej ręką wyciągniętą, zawisa ...czuje jej dotyk kradnący ułamek sekundy
Lodowa gładkość moich myśli, sztywne łapy odciskające ślady na głakiej powierzchni moich myśli. Ppazury to skrywające się, to wychodzące, białe kły obnażone, grożące, pragnące... głodny dotyku
Piwo ?
Jutro...
Dodaj komentarz