Komentarze: 3
Język wysunięty w poszukiwaniu wspomnień zimowych sopli lodu uwięzionych w rozpalonych prętach klatki myśli. Spragnione wargi toczące małą grudkę śliny irytującym ochłapem wilgoci. Skóra skąpana w posmaku słonego protestu mojego ciała...
WODY, proszę