Wiesz co kotka ?
Popularna jesteś ;-)
Co kogo spotkam z blogowego uniwersum, robi wielkie oczy znasz K_P, ta sławna K_P, jakie ona komentarze na podziemnym waliła, niezły ubaw miałyśmy :)
heh... żeby sława tylko ci do tego kociego łba nie uderzyła, i bąbelki sodowe do Księżyca nie powędrowały ;-)
Szczęście jest utkane z drobnych chwil przemykających po węzełkach czasu, wystukane rytmem kropli letniego deszczu na szybie...
dotyk bosych stóp na chropowatym kobiercu słonecznego leśnego mchu
chwili satysfakcji czajacej się na dnie gardła po ogłoszeniu wyników
słony posmak dłoni oplecionej usciskiem fali bijącej chłodem jesiennych sztormów
plecy rozkosznie oplecione warstewką śliskiego ropalonego żaru rozmazanej dotykiem zamglonej rozkoszy
i to dla mnie najważniejsze te drobne koraliki życia wplecione w najdłuższe sekundy życia... te i te następne
hweh..kruszeje moja blogowa renoma tutejszego blogowego casnovy...hmm choc rzucam jeszce uroki na pare niewinnych blogowiczek ;-)
Pali mnie od środka coraz bardziej, coraz mocniej...
...i te wszystkie szepty namiętne i rozkoszne... wabiące, przyzywające, kuszące... słysze je ciągle dochodzące z mroku... a ja się wpatruje w nie wzrokiem przyczajonego tygrysa w ogniki tanczace na wietrze...
Ten . . . kiss me on the lips
Nine . . . run your fingers through my hair
Eight . . . touch me . . . slowly
Seven . . . lips
Six . . . slooowly
Five . . . fingers
Four . . . play
. . . to number one
Let's go straight . . . to number one
One Touch me . . .
Zawieszam się do odwołania.
Ciekawe dlaczego ? Może za dużo tu za dużo chuligaństwa (tak jak moja babcia kiedyś mówiła ), miejsce to zaczyna przypominać las zasnuty śmieciami, wyziewami pozdroffek, znajome ścieżki giną w polu chwastów....i chyba rankingów nie lubię.
Bye, bye. Wiecie chyba gdzie mnie szukać ?
Arail 1 zamierzony ;-)