Archiwum grudzień 2002, strona 1


gru 09 2002 Zza Wielkiej Wody
Komentarze: 12

Kolejny strefa czasu juz ktore w ciagu tych paru dni ... trzecia ? a juz niedlugo nastepne. Przymkniete powieki pod ktorymi przemykaja godziny.
Detroit ...ciemne Miasto wymarle umierajce w powolnym dechu szarych dymow unoszacych sie ze studzienek kanalizacyjnych.
Zadziwiajaca rzecz te najwieksze miasta Midwestu a nie wiem czy nie jest tak w calym tym kraju sa ciche i wyludnione ...nie ma tlumow tworzacych potezne strumienie gwaru i halasu na ulicach. Przemykaja pojedyncze sylwetki wsrod strzelistych szklanych wiez ... amfiteatrow swiatla ... posrod nisko zawieszonych cieni i brudnego sniegu.
Z drugiej strony czlowiek na prowincji chyba tak mozna nazwac wszystkie otaczajace osiedla czuej sie znacznie bezpieczniej, staje sie niefrasobliwy...
Rzecza normalna ...a nie do pomyslenia w Polsce ..jest pozstawianie roznorakich rzeczy na tylnym siedzeniu samochodu, radia bez paneli ..moje pierwsze zdumione spojrzenia witajce te niezwykle obyczaje, buty zostawiane pod lawka na publicznym lodowisku bez obaw ze ktos podejdzie moje nieco wysluzone obuwie.
Jezeli dluzej pozostalbym w Stanach ...to szybko chyba zmienilbym stan cywilny. Lubie tonac w przeslicznych ciemnych oczach...  W sobotnim karaoke zwrocily moja uwage ...Hinduska, Koreanka, ponownie hinduska, Chinka...i Amerykanka egipskiego pochodzenia ;)
Acha...mowilem ze nigdy nie zaspiewam ...hmm nie dotrzymalem slowa...ale utwierdzilem sie w opinii o mojej muzykalnosci tym mocniej :)

alter_ego : :
gru 07 2002 Slowa uznania...?
Komentarze: 8

Cytaty z pewnego listu na temat mojego bloga...

Zachwycił mnie twój blog ,,,Na początku myślałam , że jesteś dziewczyną , a potem...

Wiem , że słyszałeś już to od wielu osób, ale
Twój blog jest bardzo romantyczny i oryginalny...

Bez komentarza ;-)

alter_ego : :
gru 05 2002 Nieco dziwny kraj
Komentarze: 6

Dzisiaj pewnnie zawiode moje drogie Czytelniczki i Czytelnikow (jezeli sa takowi i takowe ;). Nie bedzie ani pikantnie, ani wulgarnie, ani zadnej mieszanki potu, urywanych jekow i spermy, a nawet polskich liter wyobrazcie sobie...

Rzuce tutaj garsc wrazen z tego dziwnego kraju...gdzie ludzie usmiechaja sie inaczej (co nieznaczy lepiej), studenci traktuja nieco inaczej obowiazki niz w naszym kochanym kraju raju, a i pracowac trzeba wiecej.

Zmiana trzech stref czasowych podczas jednego dnia odbila sie na mmojej kondycji umyslowej nieco...a i podroz rozpoczeta od widoku czerwonej burzy wlosow idola naszego ukochanego kRaju M. Wisniewskiego (zreszta bardzo ladnie wypowiada zdania po niemiecku ;)...a pozniej chyba mialem zwidy jak ujrzalem Amiszow (hmm ...amiszki nie sa tak ladne jak te w filmie P.Weira z Harrisonem Fordem :( - hehe mi to sie wszystko kojarzy z jednym...;)

Ciekawe co dalej bedzie z tak milo rozpoczeta podroza....

...coz moge tutaj sie oddawac mojej ulubionej slabosci do junk food, wrecz napotykam na kazdym kroku jaskinie rozkoszy...Wyobrazcie sobie 15 roznego rodzaju rozkoszy...od meksykanskeigo Taco Bella, poprzez hinduskiego kurczaka o wybitnie pikantnym charakterze, po powszechnie znajomego i lubianego McDonalds. Zreszta moja milosc do McDonalda jest przewrotna mieszaninia pogardy, niecheci, i skrytego pozadania :). Jak to kolega powiedzial podczas jednej z wypraw cichaczem do McDonaldsa...

Cholera wiem jaki to jest niezdrowe, shitowe jedzenie...ale mi to smakuje po prostu...

...a i przypomnialy mi sie ichniejsze toalety...hmm w ktorych mozna uslyszyc pelna game dzwiekow wydawanych w czasie pewnych czynnosci fizjologicznych, a takze podziwiac owlosione lydki roznorakich kolorow :), a to z tego powodu ze uznaja to chyba za czynnosc ludzka i przyjemna dla ucha i powonienia...?

alter_ego : :
gru 03 2002 ..błogo..leniwie... beztrosko
Komentarze: 8

Lampka wina...spaghetii...cieplo promieni slonecznych .... mysle coraz wolniej...wolnieeej i wolniiiej.....Chcę zasnąć odejść, gdzieś gdzie jest cieplo slonecznie...Żóty piasek przesypuje sie przez moje palce. Cień przeplatajacy sie z promieniami slonca pada na moja glowe...Widzę oszronione delikatnym pylkiem kropel wody szko ... Świeżą soczystą zielen..zmeczona nieco wszechobecną spiekot a...chcąca sięgnąc delikatnym ruchem do blekitnych fal bijacych powolnymi uderzeniami szumu wody ...

blogo leniwie beztrosko...

alter_ego : :
gru 02 2002 W łóżku z seksuologiem
Komentarze: 8

Jestem całkowicie zwariowany.
Już dwie kobiety, w jeden weekend to juz chyba zbyt dużo...ale trzecia, czyli dwie tego samego dnia...to naprawdę szaleństwo.

Rano, coś ulotnego zwiewnego a i bardzo przyziemnego czarno białe zdjęcie podziałało na moje wygłodniałą wyobraźnię i psychologia...zawsze mnie to fascynowało. mam się jej bać bo jest seksuologiem...;)

Wieczorem, jako prawie-chłopak, czyste zmysłowe rżnięcie bez podtekstów...nie lubię jej, więc tylko SEX. Ja i ona bez j.

Odebrałem ją z pociągu. Szybko znaleźliśmy się w mieszkaniu. I...nie
najpierw rozmowa takie tam bajdurzenie...lubię chwilę porozmawiać poczuć tę osobę jak smakuje. Nieraz tylko chwila rozmowy pozwalała mi umiknąć klopotow. Dotknęłem jej palców...druga ręka powędrowała w góręjej uda...tocząc rozmowę niespiesznie pozwalałem, by powoli czuła wolno rosnące podniecenie.
Wkońcu tak jaklubię skradłem jej szybkim ruchem pocałunek. Przywarłem do jej ciała ...ona przywarła ustami.  Lekkie pociągnięcia językiem drażniły moje zmysły. ...moja noga równomiernie poruszała się w górę i dół w trójkącie jej ud i podbrzusza. wywołując coraz bardziej głuche jęki. Zdarem koszulę. Moja ręka powędrowała z pewnością mojej żądzy do guzików jej bluzki i haftek staniczka. Czarki rozkoszy....z których pić można wiecznie
Odkryłem jej pierś wolno ....wolno moje wargi splotły węzeł rozkoszy...wokół jej gardła...ust...oczu...dloni

alter_ego : :