Komentarze: 8
Jestem starsznym netowym podrywaczem...
i najgorsze w tym ze nieswiadomym.
;-)
Jestem starsznym netowym podrywaczem...
i najgorsze w tym ze nieswiadomym.
;-)
Gdyby to było 7 lat później, gdybym był 7 lat młodszy...
ale...ale inaczej byśmy się nigdy nie spotkali, siedem lat wcześniej byłbym kimś innym., nie gorszym, ale innym... chłopcem wędrującym zza słońcem po łuku marzeń
a gdbynm byl 7 lat starszy ... to wszystko byłoby prostsze. Za młody by być z-żoną-i-ogródkiem-Panem co szuka przygod i potwierdzenia, ze nie zgubil gdzies zycia po drodze.
Zresztą nie mam tego w planach i za siedem lat mam nadziej (i mocne postanowienie), że będę juz statecznym panem B. z żoną, w która będę wpatrzony jak w tęczy siedmiokolorową i przychówkiem jakims drobnym. i zapewniam, że żadnej z panienek nie będzie spacerowal po glowie i mącił spokoju myśli delikatnym dotykiem marzeń.
Wiemy ....nocą opleceni siateczką zmęczenia, rozkoszy, błyszczących oczu....padly prawdziwe slowa na chwile zdjelismy oplecione piorami niedomowien, półsłówek maski iluzji.
ja ryzykuje, ryzykuje bardzo wiele.... swoj los co wiedzie mnie przez zakrety zycia ?
Ty mogłabyś stracić wiele ...moze milosc, moze przyjazn
wiec...moze trwajmy w tej chwili, niech zastygnie na pomiedzy nami jak banka mydlana rozswietlona pastelowymi kolorami teraźniejszości
Może będzie z Tobą podróżować taka mała czastką mnie i odnajdziesz w oczach Kogoś, tę drobinkę tego co teraz bierzesz.
I ja odnajde Ciebie, gdzieś w uśmiechu mojego słonecznego Szczęścia, która czeka na mnie gdzieś tam na bezdrożach życia...
Wiesz, że dopiero teraz otworzyłam oczy ?
Przy Tobie się czuje taka bezpieczna...
z błogim uśmiechem mówisz .... Chce mi się spać ...
Gdyby to było 7 lat później, gdybym był 7 lat młodszy...
ale...ale inaczej byśmy się nigdy nie spotkali, siedem lat wcześniej byłbym kimś innym., nie gorszym, ale innym... chłopcem wędrującym zza słońcem po łuku marzeń
a gdbynm byl 7 lat starszy ... to wszystko byłoby prostsze. Za młody by być z-żoną-i-ogródkiem-Panem co szuka przygod i potwierdzenia, ze nie zgubil gdzies zycia po drodze.
Zresztą nie mam tego w planach i za siedem lat mam nadziej (i mocne postanowienie), że będę juz statecznym panem B. z żoną, w która będę wpatrzony jak w tęczy siedmiokolorową i przychówkiem jakims drobnym. i zapewniam, że żadnej z panienek nie będzie spacerowal po glowie i mącił spokoju myśli delikatnym dotykiem marzeń.
Wiemy ....nocą opleceni siateczką zmęczenia, rozkoszy, błyszczących oczu....padly prawdziwe slowa na chwile zdjelismy oplecione piorami niedomowien, półsłówek maski iluzji.
ja ryzykuje, ryzykuje bardzo wiele.... swoj los co wiedzie mnie przez zakrety zycia ?
Ty mogłabyś stracić wiele ...moze milosc, moze przyjazn
wiec...moze trwajmy w tej chwili, niech zastygnie na pomiedzy nami jak banka mydlana rozswietlona pastelowymi kolorami teraźniejszości
Może będzie z Tobą podróżować taka mała czastką mnie i odnajdziesz w oczach Kogoś, tę drobinkę tego co teraz bierzesz.
I ja odnajde Ciebie, gdzieś w uśmiechu mojego słonecznego Szczęścia, która czeka na mnie gdzieś tam na bezdrożach życia...
Wiesz, że dopiero teraz otworzyłam oczy ?
Przy Tobie się czuje taka bezpieczna...
z błogim uśmiechem mówisz .... Chce mi się spać ...
On nie moze dodac notki, a ja moge. I to na jego blogu.
K_P